sobota, 23 października 2010

Abycine

Wydawało się, że feria to jedyne godne uwagi wydarzenie w Albacete. Jednak władze miasta, ku zaskoczeniu mieszkańców, postanowiły zainwestować w organizację festiwalu filmów międzynarodowych - Abycine. Ponieważ poza zajęciami na uniwersytecie i wieczornymi imprezami w klubach Albacete nie dostarcza nam wielu rozrywek, postanowiłyśmy sprawdzić repertuar festiwalu w nadziei, że znajdziemy jakiś anglojęzyczny film. Dodamy jeszcze, że Hiszpanie dubbingują wszystkie filmy jaki do nich trafiają zza oceanu, dlatego bez znajomości hiszpańskiego wypad do jakiegokolwiek kina jest stratą czasu i pieniędzy.
Wśród filmów wyświetlanych podczas festiwalu znalazł się polski akcent w postaci dramatu „Wszystko, co kocham”. Zważywszy na fakt, że żadna z nas nie widziała wcześniej w/w filmu, z wielką chęcią wybrałyśmy się na projekcję. Jako znawczynie kina z „dużym przebiegiem” uznajemy, że film nam się podobał. Dajemy mu 5 na 10 pkt w skali kinomaniaka.

Poniżej plakat fetiwalu rodem z filmu Tarantino:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz